Zadzwoń: 667 962 816

Email: kontakt@balotade.com

Darmowa dostawa od 300 zł

Jak zwiększyć swoją pewność w skokach na zawodach?

W dzisiejszym artykule poruszymy temat skoków przez przeszkody. Pokażę Ci prostą, ale bardzo efektywną metodę nauki jeżdżenia parkurów. Zarówno dla jeźdźca, jak i konia. Cały proces opracował i dokładnie opisał w swoich materiałach Karl Cook, amerykański jeździec startujący z sukcesami w 5* konkursach Longines. Zbiorę tutaj całą tę wiedzę i przekażę w pigułce, tak abyś mógł zacząć ją szybko stosować.

Nauka swobodnej i bezproblemowej jazdy po drągu.

Kładziemy w wygodnie usytuowanym miejscu na placu drążek, a najlepiej 2, ułożone symetrycznie, tak aby najazdy zarówno na lewą, jak i na prawą nogę wyglądały identycznie. Bardzo ważne jest, żeby szkolenie było równomierne, nie możemy zaniedbać jednej ze stron.

Tak ułożone drągi będziemy jeździć w obie strony do momentu, gdy koń będzie pokonywał je w równowadze, bez zmiany tempa i utraty impetu i zebrania. Jeśli twój koń będzie przed nim zwalniał, przyspieszał, skręcał, albo rozwalał się po pokonaniu drążka, to należy ponownie wrócić do odpowiedniego tempa galopu, ustawić konia na pomoce i spróbować ponownie.

Jest to bardzo dobre ćwiczenie na naukę oceny odległości oraz spokojnego dojazdu do przeszkody. W zasadzie po wykonaniu rozgrzewki można zaczynać od niego każdy trening. Dzięki temu sprawdzisz, to jak danego dnia twój koń odpowiada, oraz czego można się spodziewać, gdy już zaczniesz skakać. Jeśli masz problem z najazdem na pojedynczy drąg, to na przeszkodach będzie jeszcze gorzej. Dlatego ważne jest, aby nie przechodzić do kolejnych etapów przed dobrym opanowaniem tego. W jeździe konnej wszystkie trudne elementu składają się z wielu mniejszych, łatwiejszych, jednak jeśli nie zbudujemy solidnych fundamentów, to wszystko nam się zawali.

Jak liczyć i panować nad foule w jeździe po liniach i łukach z drągów?

Jak już opanowałeś poprzednie ćwiczenie to czas wszystko trochę utrudnić. Przypomnę, że naszym celem jest jazda parkurów.

Składają się one z:

  • Pojedynczych przeszkód – Najazdy ćwiczyliśmy w Etapie 1.
  • Linii i łuków – To je będziemy trenować teraz, w Etapie 2.
  • Szeregów – Tutaj najlepiej sprawdzają się szeregi gimnastyczne oraz skoki w korytarzu.

Pojawiają się oczywiście kombinacje i połączenia wyżej wymienionych elementów oraz różne typy przeszkód, ale jest to w zasadzie wszystko, co spotkamy na parkurach. Warto mieć to jak najlepiej opanowane.

No dobrze, ale przejdźmy do konkretów. Podstawowym wariantem w tym etapie będą 2 drągi odsunięte od siebie o 20 metrów. Ułóż je w taki sposób, aby mieć swobodny wjazd, jak i wyjazd z linii. Zarówno na lewą, jak i prawą rękę. Jeśli masz problem z dokładnym mierzeniem odległości krokami, to użyj metrówki, kluczowe jest tutaj, aby ten dystans był odpowiedni, i nie zmieniał się w trakcie twojego treningu. Jeśli podczas ćwiczenia koń zmieni pozycje drąga, to zsiądź i go popraw.

Samo ćwiczenie polega na jeżdżeniu w linii prostej przez oba drągi. Standardowej wielkości koń w normalnym tempie powinien zrobić w środku 6 foule. Jednak wszystko zależy oczywiście od wielkości jego wykroku. Postaraj się najechać normalnym, energicznym tempem zebranym koniem. Na początek skup się na tym, żeby powtarzalnie, raz za razem robić tę samą ilość foule. Przypilnuj, aby koń cały czas szedł równo, bez walki z ręką i bez zmiany tempa.

Jak już uda ci się dobrze opanować przejazd w normalnym tempie to postaraj się pokonać linie, robiąc 1 foule więcej. Musisz wjechać w trochę mniejszym tempie, ale przy utrzymaniu odpowiedniej energii tak, aby koń nie przeszedł do kłusa w żadnym momencie. Każda foula powinna być po prostu odpowiednio mniejsza tak, aby w środku, między drągami weszła 1 więcej. Jak już zacznie ci to wychodzić, to wróć ponownie do wykonywania 5 foule, na zmianę z 6 foule. Jeśli będziesz mieć z tym problem, ćwicz wytrwale do momentu opanowania tego ćwiczenia. Nie są to skoki, więc trenować w ten sposób możesz, oczywiście w granicach rozsądku praktycznie bez limitu. Pamiętaj też, że zawsze możesz wrócić do Etapu 1, czyli jazdy po jednym drągu.

W celu dalszego skomplikowania tego ćwiczenia postaraj się wykonać 4 foule. W tym celu musisz przygotować odpowiednio wysokie tempo jazdy już przed wjazdem w linie i utrzymać je w środku.

Po opanowaniu jazdy po linii w 4, 5, 6 foule postaraj się zapamiętać odpowiednie tempo i uczucie, jakie temu towarzyszy. Na parkourze będzie to kluczowe.

Teraz dołóż jeszcze drąg nr 3. Ustaw go także 20 metrów dalej. Możesz wreszcie zacząć jeździć różne kombinacje. Np. 2×5 foule – 1×5, 1×6 foule – 1×5, 1×4 foule itd. Przećwicz różne możliwe opcje i pilnuj przy tym odpowiedniego ustawienia i zebrania konia.

Dalszym rozwinięciem tego etapu będzie ustawianie linii i łuków różnej długości. Zobacz, jak twój koń będzie pracował w zgięciu na łuku, w jedną i w drugą stronę.

Jeśli opanowałeś wszystkie te kombinacje to najwyższa pora przejść do etapu 3, czyli skoków.

Wykonywanie odpowiedniej liczby kroków w liniach i łukach z przeszkód.

W zależności od poziomu zaawansowania twojego, jak i twojego konia ustaw tutaj po prostu niewielkie przeszkody, najlepiej wybrać coś z zakresu 90-110 cm. Ćwiczymy w taki sam sposób jak na drągach, w poprzednich etapach. Należy ustawić odległości parkourowe, czyli np. 22 metry w najbardziej podstawowej linii na 5 foule przy przeszkodach o wysokości 1 metra. Kalkulacja jest tutaj dosyć łatwa, mamy 5, 4 metrowych foule w środku, oraz po 1 metrze na odbicie, oraz na lądowanie. Tak to wygląda standardowo w optymalnym przypadku.

I tutaj ćwiczysz identycznie jak na drągach. Zrób 5 foule, potem krótszym galopem 6 foule, znowu wróć do 5 foule, a na koniec postaraj się wykonać 4 foule, zwiększając tempo i umieszczając punkt odbicia trochę dalej. Zapamiętaj to, jak wyglądał twój galop i tempo w każdym z tych wariantów. Przyda się to na zawodach.

Ćwicz w ten sposób w domu wszystkie możliwe kombinacje, które można spotkać na zawodach. Dzięki temu, gdy już się na nich znajdziesz, po zmierzeniu odległości przy oglądaniu parkouru przypomnisz sobie, jak ćwiczyłeś daną kombinację w domu. Teraz w zależności od rodzaju konkursu i postawionych przeszkód będziesz wiedzieć, jakim tempem galopować, aby osiągnąć określoną liczbę foule. Ćwiczyłeś to przecież w domu.

Po zawodach dobrze jest przeanalizować popełnione błędy i ćwiczyć układy sprawiające trudności w domu, zaczynając ponownie od drągów, a potem małych przeszkód.

To by było tyle na dzisiaj. Myślę, że ten poradnik na pewno Ci się przyda, najważniejsze, żeby po prostu zacząć się do niego stosować i ciężko trenować.

Darmowa dostawa

Na Zamówienia od 300 zł

30 dni na zwrot

Sprawdź i zdecyduj

2 lata gwarancji

Na każdy z produktów

100% Bezpieczeństwa

Zapłać przez Tpay lub za pobraniem

Kościelna 6c, 73-150 Łobez

 
sposoby płatności
Please select your product